Jarski pasztet jaglany

Jeśli już wyczyściliście lodówki ze świątecznych pyszności i czujecie, jak ja, że potrzebna jest Wam lżejsza wersja menu, polecam smaczną odmianę w kuchni. Od dawna zabierałam się za jaglaną wersję pasztetu i oto jest. Kasza jaglana świetnie oczyszcza, a zioła, których użyłam, są jak balsam dla poświątecznych brzuszków. Idealnie spieczona skórka i miękki, wilgotny środek. 




Porcja na małą keksówkę
(na zdjęciu wersja śniadaniowa dla 2-3 osób z połowy porcji, w naczyniu o średnicy 25 cm)

Składniki:
  • 1 szklanka kaszy jaglanej
  • 2 szklanki wody
  • Warzywa "rosołowe" - 2 duże marchewki, 1 duża pietruszka, 1 duża cebula, kawałek selera
  • 1 czubata łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 duże jajka 
  • 1 łyżeczka masła (do gotowania kaszy)
  • 2 łyżki miękkiego masła (do farszu)
  • 2 łyżki oleju do smażenia
  • Sól
Przyprawy:
  • 2 łyżeczki ziół prowansalskich
  • 2 łyżeczki majeranku
  • 1 łyżeczka curry
  • 1 łyżeczka kopru włoskiego
  • 1 łyżeczka kminku mielonego



Kaszę gotujemy w wodzie wg tego przepisu. Zostawiamy pod przykryciem do ostygnięcia.

Warzywa ścieramy na tarce o drobnych oczkach, cebulę siekamy w drobną kosteczkę i podsmażamy całość na oleju przez około 5 minut. Pod koniec dodajemy zioła i smażymy jeszcze około 1 minuty, aż uwolnią swój aromat. Odstawiamy do ostygnięcia.
 
Nastawiamy piekarnik na 200 stopni. Na dno piekarnika wstawiamy niskie naczynie z wodą (ja używam wieczka od  klasycznego szklanego naczynia żaroodpornego).

Mieszamy kaszę jaglaną z warzywami, natką pietruszki oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Kosztujemy i solimy do smaku, jeśli jest taka potrzeba. Jajka solimy i ucieramy z 2 łyżkami miękkiego masła. Do masy jajecznej dodajemy po jednej łyżce masy warzywno-jaglanej, miksując na wolnych obrotach.

Przekładamy masę do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (lub wysmarowanej masłem i obsypanej bułka tartą). Wyrównujemy wierzch zwilżając go wodą.

Pieczemy około 40-45 minut, aż pasztet zyska złotą spieczoną skórkę.



Po wystudzeniu pasztet wstawiamy na całą noc do lodówki. Najlepszy jest następnego dnia.

Notatki:
  • Aby uzyskać bardziej gładki pasztet możesz zblendować część masy (w zależności od upodobań).

Komentarze